„Praca z Marysią to był dla mnie proces odkrywania swojego głosu w pisaniu. Tego, co moje i tego, co nie moje. Zrywania z wyobrażonymi oczekiwaniami i wymyślonymi regułami „jak się powinno pisać”. Mnóstwo pytań, które rozgrzewały mi głowę i serce, i dzięki którym dotykałam ukrytych przekonań o pisaniu albo docierałam do tego, co dla mnie w pisaniu najważniejsze. Dzięki temu moja relacja z pisaniem jest bardziej świadoma. A gdy dotarłam do sedna sprawy – łatwiej było mi ogarnąć również bardziej przyziemne kłopoty, jak np. problem z prokrastynacją i z blokadami twórczymi. Jak myślę o tym, co się we mnie otworzyło pod wpływem spotkań z Tobą, to mi przychodzi słowo: wolność.”

Kasia Siekańska